Zupa grzybowa w wersji na zimno? Jasne, że tak – poznajcie ciekawy przepis

Na dworze ciepło, zatem wiele osób niekoniecznie ma ochotę jeść ciepłe zupy. Na szczęście mamy dla Was świetny przepis i to na zupę grzybową na zimno. Gwarantujemy, że smak jest wyjątkowy, a przy tym danie jest bardzo zdrowe.

O zaletach grzybów suszonych zdań kilka

Grzyby suszone są zdrowe i to fakt niezaprzeczalny. Dlatego też warto, a nawet trzeba je jeść. Są źródłem cennych składników mineralnych takich jak chrom, cynk, a także fluor, jod, mangan, miedź oraz potas i selen. Do tego są bogate w witaminy z grupy, a dokładnie B1, B2, B6 oraz prowitaminę witaminy D. Rzecz jasna grzyby są też ciężkostrawne, a to oznacza, że nie należy ich jadać codziennie. Mówi się też, że grzybów nie powinno się jadać na zimno, ale to akurat jest mit. Dlatego czas najwyższy poznać nasz ciekawy przepis na wyjątkowo smaczną zupę. Pamiętajcie jeszcze o jednej ważnej rzeczy, a mianowicie grzybów nie należy kupować z niepewnych źródeł. Nie należy ich też zrywać samodzielnie. Jeżeli nie znacie dobrze gatunków grzybów i jesteście w stanie się pomylić, to w żadnym przypadku nie podejmujecie się szukania grzybów, gdyż zjedzenie grzybów trujących może zakończyć się śmiercią. Pomyślcie tylko, że trujący muchomor sromotnikowy jest często mylony z jadalną czubajką kanią, gąską zielonką i gołąbkiem zielonawym, zaś trujący muchomor plamisty często mylony z jadalną czubajką kanią.

Krok pierwszy: przygotowanie bulionu

Już wiecie, że w żadnym przypadku nie należy zbierać grzybów samodzielnie. Jeżeli jednak to robicie, to warto upewnić się czy wasze grzyby są jadalne i wybrać się do sanepidu, gdzie grzyboznawcy sprawdzą Wasze egzemplarze. Możecie też ułatwić sobie życie i sprawić, że ryzyka nie będzie i zamówić grzyby w sklepie grzybysuszone-sklep.pl . Teraz można już przejść do przygotowania dania. Na początek potrzebujecie 20 dag borowików suszonych, które namaczacie w wysokim naczyniu, najlepiej całą noc. Po tym czasie przelewacie wodę z grzybów do garnka, dolewacie jeszcze jeden litr zimnej wody oraz dodajecie warzywa. Na dwa litry wody warto dodać 4 marchewki, 4 pietruszki, dwie cebule, jeden mniejszy seler oraz kilka ząbków czosnku. Całość solimy i gotujemy przez około godzinę. Po tym czasie dodajemy jeszcze por, ponownie gotujemy. Najlepiej robić to pod przykryciem. Bulion warzywny należy gotować jeszcze przez dwie godziny, aż wszystkie warzywa będą całkowicie miękkie. Po tym czasie wyłączamy gaz i czekamy aż zupa będzie zimna, bądź przynajmniej letnia. Gdy tak się stanie całość blendujemy na gładką masę.

Krok drugi: przygotowanie grzybów

Skoro zupa krem gotowa, to można przejść do przygotowanie grzybów. Smażymy je na rozgrzanej oliwie z oliwek aż się podrumienią, dodajemy też sól i pieprz czarny oraz pieprz ziołowy. Dodajemy przy tym kilka wyciśniętych ząbków czosnku. Teraz zalewamy grzyby szklanką wody i dusimy na małym ogniu przez dwie godziny, aż grzyby będą miękkie. Gdy woda wyparuje, przekładamy grzyby do naczynia, gdzie je blendujemy, dodajemy jeszcze do nich natkę pietruszki i znowu blendujemy. Teraz należy wbić do naczynia jedno surowe jajko. Całość mieszamy. Na koniec dodajemy około połowę szklanki bułki tartej. Z masy formujemy małe kotlety, które przypominają klopsy i obsmażamy je na oliwie z oliwek z każdej strony. Oczywiście znowu czekamy aż wystygną.

Krok trzeci: podanie zupy

Skoro wszystko już gotowe, to możemy podawać zupę. Do miski nalewamy dwie chochle przygotowanego kremu, następnie umieszczamy w nim kilka grzybowych kuleczek. Gwarantujemy, że są nie tylko smaczne, ale też bardzo sycące. Następnie pozostaje już tylko udekorowanie dania łyżką kwaśnej śmietany i już można cieszyć się smakiem zupy grzybowej na zimno. Jest ona nie tylko obłędnie smaczna, ale też bardzo zdrowa. Jednocześnie kolejnego dnia także smakuje obłędnie. Zatem w ten prosty sposób możecie przygotować danie obiadowe na dwa dni. Pamiętajcie, jednak, że grzyby są ciężkostrawne, stąd nie należy ich podawać dzieciom. Dla maluchów najlepiej przygotować warzywa na parze oraz kawałek fileta.