Tabletka “dzień po” to metoda awaryjnej antykoncepcji i tak samo, jak pozostałe sposoby zabezpieczania się przed ciążą – ona również wzbudza mieszane uczucie wśród społeczeństwa. O co tutaj chodzi? Niektórzy ludzie zwyczajnie boją się tego, że może ona być wykorzystywana zbyt często i przez młode kobiety, które nie zdają sobie sprawy z potencjalnych skutków ubocznych.
To jednak właśnie dlatego od 2017 roku nie można kupić sobie Escapelle lub EllaOne bez recepty – a żaden lekarz nie zgodzi się na to, aby kobieta korzystała z tabletki “dzień po” kilka razy w miesiącu.
Posiadanie wątpliwości to nic złego, bo lepiej jest faktycznie zapobiegać nadużyciom – tym bardziej, że chodzi tutaj o układ hormonalny kobiety i prawidłową pracę jej organizmu. Nie można jednak tym samym odebrać kobiecie prawa do decydowania o swoim ciele – tym bardziej, że w tak wielu krajach świata tabletka “dzień po” jest dostępna bez recepty i mogą z niej korzystać nawet kobiety niepełnoletnie.
Dlaczego ludzie są przeciwni?
Największe wątpliwości wzbudza wśród ludzi właśnie to, że tabletka “dzień po” stanie się jedyną formą antykoncepcji. Kobiety nie będą już chciały korzystać z tabletek, wkładek lub plastrów hormonalnych – będą wolały po każdym stosunku zażyć tabletkę “dzień po”. Pamiętajmy jednak o wspomnianej wcześniej informacji – nie da się w Polsce kupić takiej tabletki bez recepty. Mało prawdopodobne jest to, że kobieta zdecyduje się wielokrotnie wracać do lekarza po to, aby otrzymać taką samą receptę – zdaje ona sobie sprawę z tego, że ma to być opcja awaryjna.
Trzeba tutaj pamiętać też o tym, że tabletka “dzień po” wywołuje delikatne, ale też i nieprzyjemne skutki uboczne. Żadna z pań nie będzie chciała po każdym stosunku męczyć się przez 7 dni z bólem brzucha i silnym zmęczeniem. Tym bardziej, że wiemy, iż antykoncepcja hormonalna jest obecnie stosunkowo łatwo dostępna i tutaj otrzymujemy rozwiązanie na długi czas.
Czy tabletka “dzień po” to środek wczesnoporonny?
Wątpliwości pojawiają się też oczywiście w odniesieniu do światopoglądu niektórych ludzi. Tabletka “dzień po” jest krytykowana przez to, iż zdaniem niektórych może ona być uznawana za środek wczesnoporonny. Zdaniem lekarzy jest to jednak błąd, ponieważ za początek ciąży powinno się uznawać zagnieżdżenie się zygoty w macicy – a konkretnie w jej błonie śluzowej. Samo zapłodnienie komórki jajowej nie jest postrzegane w taki sam sposób. Tabletka “dzień po” jest więc sposobem na to, aby zapobiec ciąży – a nie ją przerwać.